Witam. Moja mama rok temu miala wykrytego czerniaka. Usunieto jej guza operacyjnie a pozniej jako leczenie uzupelniajace zastosowano raditerapie. Niestety po roku czasu wystapily przerzuty do pluc. Bardzo boje sie o mame bo czytajac rozne wpisy na internecie czytam ze od ujawnienia sie przerzutu chorzy zyja do roku czasu. Czy tak rzeczywiscie jest? Mamie wprowadzono teraz chemie. Na ile ta chemia jest skuteczna ? Jakie sa szanse ze mama bedzie zyc dluzej?