Witam mam "problem" otóż zacznę od początku. Mam 17 lat i od dobrych 3 lat masturbuje się co jakiś czas np: czasem potrzebuję raz dziennie a czasem raz na np: co 3 dni. Moja masturbacja nie trwa długo bo potęgując podniecenie jakimś zdjęciami/filmami potrafi trwać około minuty bez tego też długo nie trwa :/ Wydaje mi się, że może być to przez to że kiedyś masturbowałem się tak jak by na czas z obawą że ktoś mnie nakryje. Chciał bym by w przyszłości mógł w pełni zaspokoić partnerkę nie minutowym bądź dwu stosunkiem ale np: 10 15 minut przynajmniej. W tym wieku ciągnie strasznie do masturbacji bo dorastam. Ale raczej nie uważam się za uzależnionego od masturbacji gdyż myślę, że przedwczesny wytrysk mam przez masturbację i już trzy tygodnie się nie onanizuje z nadzieją, że to przez częstą masturbacje taki szybko wytrysk mam. Czy mam całkowicie zaprzestać ? co by było trudne gdyż nie mam stałej partnerki..Ale jeżeli to coś ma dać to mogę jeszcze nie masturbować się długi czas ale tylko wtedy gdy będę wiedział, że to coś da i nie robię tego na próżno.
Tak więc mam robić jakieś ćwiczenia czy mieć nadzieje, że z czasem to przejdzie? co Państwo o tym sądzą?