Witam,
pytanie jest tego rodzaju - czy człowiek, który przeszedł chemioterapię ABVD (4 cykle) oraz radioterapię (o dość niskiej intensywności) około 4 lat temu ma szansę na uzyskanie opinii o przydatności do służby w formacjach uzbrojonych przed komisją lekarską?
Po leczeniu nie został mi żaden ślad poza blizną po biopsji na szyi. Leczony byłem na ziarnicę złośliwą w stadium II.
Źródło moich wątpliwości:
Zgodnie z rozporządzaniem MSW
z dnia 9 lipca 1991 r.
w sprawie właściwości i trybu postępowania komisji lekarskich podległych Ministrowi Spraw Wewnętrznych, dyskwalifikują kandydata (wśród masy innych rzeczy) następujące przypadłości:
1. Nowotwory złośliwe wszystkich rodzajów i stopni
2. Blizny po usunięciu nowotworów złośliwych lub po leczeniu energią promienistą.
Do punktu 1. w akcie prawnym umieszczono adnotację: "Nowotwory należy rozpoznawać wyłącznie na podstawie badania histopatologicznego."
Jak się ma ten zapis do omawianego przypadku? Czym z perspektywy lekarza są owe blizny po leczeniu energią promienistą i czy w przypadku braku widocznych śladów po radioterapii może być mowa o takich bliznach? Czy chemioterapia nie dyskwalifikuje automatycznie z pracy w tego typu zawodach?
Proszę wybaczyć mi, że pytam o coś tak szczegółowego i specjalistycznego. Jeżeli nie dałoby się udzielić jednoznacznej odpowiedzi (lekarze, których dotąd pytałem nie byli w stanie mi powiedzieć, co powinienem o tym sądzić), do kogo powinienem się udać po poradę?
Z góry dziękuję za odpowiedź!
Z poważaniem,
Zbigniew