Witam. Mam 17 lat. Od dwóch lat mam bardzo bolesne miesiączki. Kiedys pomagaly mi tabletki rozkurczowe w polaczeniu z przeciwbolowymi. Ale niestety przetsaly one od kilku miesiecy po prostu dzialac. Kilka razy prawie tracilam przytomnosc, wymiotowalam. W sobote trafilam do ginekologa. Zaproponowal mi on "terapie" tabletkami antykoncepcyjnymi na pół roku. Powiedzial tez ze 95% kobietom udaje sie w ten sposob pokonac bolesne miesiaczkowanie. Przypisal mi sidretelle 20. pierwsza wzielam wczoraj. Od tego momentu mam dosc dziwne bole glowy, zwlaszczaa tyl głowy. Rano prawie stracilam przytomnosc i mialam klucia w brzuchu. Czytalam na roznych forach ze to "normalne" przy pierwszych dniahc stosowania tabl. antykoncepcyjnych poniewaz sie organizm przyzwyczaja. Ale sama nie wiem. Do doktora mam zamiar wybrac sie w sobote i poimformowac go o moich dolegliwosciach ktore podejrzewam sa skutkiem tej antykoncepcji, ale te bole sa dosc dziwne i jeszcze na dodatek mialam dzisiaj straszne bole w okolicy serca. Moje pytanie brzmi czy powinnam odstawic te tabletki od dzis czy pobrac je jeszcze troszke np do soboty kiedy bede mogla juz pojsc do lekarza i zobaczyc czy bede miala dalej te dolegliwosci? serdecznie pozdrawiam