Dzień dobry. Jestem 32l mężczyzną który od kilku miesięcy cierpi na niewyobrażalne bóle głowy

Objawy:

- od kilku miesięcy, teraz już codziennie bóle głowy części potylicznej promieniującej przez szyję do pleców,
Zaczęło się od bólu pleców na wysokości łopatek , potem doszedł ból szyj i głowy.
Mroczki, zachwiania równowagi, uczucie jakby ktoś walnął deska w tył głowy, oszołomienie.
Ból nasila się przy wysiłku fizycznym i szczególnie masażu szyj którego już nie robię.


- Wykonano TK, rezonans glowy i odcinka szyjnego, USG Dopllera tętnic szyjnych - Jedyne co wyszło to nie wielka torbiel w głowie, która nie powinna powodować ucisku.

Chodzę od neurologa do neurologa. Dostaje tylko leki które nie mi nie pomagają i nie zauważam poprawy:
- Divascan
- Sirdalud
- Bellergot

Nie mogę normalnie funkcjonować , podczas spożywania gorącego posiłku robi mi się słabo i kołuje mi się w głowie.
To samo przy prostych czynnościach , wstawanie z krzesła, siadanie. Nie mogę nic zaplanować bo mam ciągłe zawroty , tak się nie da żyć
Proszę o pomoc jakąkolwiek