Witam!
Zdecydowałam sie napisać na formu, bo nie potrafię sobie poradzić. Mam 24 lata i odkąd pamiętam mam problemy z masą ciała. Albo się głodzę i ludzie w rezultacie pytają się- czy jestem chora albo obżeram się i wyglądam jak tłusta ohydna spasiona świnia!!! Jak byłam młodsza potrafiłam się chociaż cieszyć z życia w okresach, kiedy byłam szczupła. Teraz jest mi tak wszystko obojętne, że aż nie mogę sobie z tym poradzić. Całe życie walczę z kg. Moja waga jest ponad wszystko. Wiecznie myślę o jedzeniu- co różne ma skutki jak już wcześniej wspomniałam. Jestem już tak zmęczona..... czy ważę 20kg mniej czy więcej czuje się tak samo przegrana, Już mi się niczego nie chce. Teraz mam ten gorszy moment jeżeli chodzi o moja wagę. Przytyłam 10kg od mojej normalnej masy. I chociaż wiem, że wyglądałam już gorzej to i tak czuję się stracona. Zamknęłam się w domu, nie wychodzę od kilku miesięcy. Nie spotykam się ze znajomymi, unikam rodziny. Oprócz domowników- chciał nie chciał. Niby szukam pracy, a tak naprawdę boję wyjść, bo nie chce znowu zostać oceniona. Fiksuje.
Usłyszałam kiedyś, że istnieją ośrodki terapeutyczne. Czy mam szanse dostać się do takiego miejsca? Z kim powinnam się skontaktować. Chciałabym sobie pomóc, ale nie czuję się jeszcze na siłach, zebym miała wyjść na ulicę. Proszę o wskazówkę!
Muszę jeszcze dodać że nie jestem ubezpieczona, ponieważ nie pracuję, a moja mama jest na zasiłku chorobowym, więc z jej strony też nie mogę być ubezpieczona.
Pozdrawiam