Nie mam jeszcze okresu. Noszę wkładki. Prawie zawsze są na nich upławy. Dzisiaj jak byłam w toalecie miały one kolor czerwono-bordowy, ale nie śmierdziały. Nie mówiłam o tym mamie. Mam tak od dwóch dni. Boję się pierwszej wizyty u ginekologa
Nie mam jeszcze okresu. Noszę wkładki. Prawie zawsze są na nich upławy. Dzisiaj jak byłam w toalecie miały one kolor czerwono-bordowy, ale nie śmierdziały. Nie mówiłam o tym mamie. Mam tak od dwóch dni. Boję się pierwszej wizyty u ginekologa
Po pierwsze nie ma się czego bać ani mamy ani ginekologa. Jesteś kobietą więc będziesz musiała przyzwyczaić się do różnych "rzeczy" w tej sferze. Jeśli będziesz o "nie" dbała, potem nie będziesz miała większych kłopotów, więc teraz powiedz mamie i marsz do lekarza, może to nic takiego a może jakieś schorzenie lub infekcja.
Dokładnie tak, nie masz sie czego wstydzic, a raczej szczerze porozmawiac z mamą i powiedziec co sie dzieje. Być moze to lekka niedyspozycja i wystarczy jakas maść lub nawet probiotyk ginekologiczny. Ja polecam provag żel, jest skuteczny, hamuje rozwój infekcji a przy tym dba o strefy intymne.