Temat: Proszę o pomoc :)

Witam,
witam wszystkich użytkowników forum. Chciałbym uzyskać ew. diagnozę, poradę lub wskazówki co do moich objawów. Dwa lata temu w sierpniu wstałem rano i zaskoczyła mnie opadająca stopa (chód bociani, skręcenie kostki po podwinięciu stopy), potykałem się o wystające płytki, płyty chodnikowe itd. Byłem najdokładniejszą ludzką poziomicą co do ułożonych płytek w np marketach. DO tego bóle nóg, ud, ogólne zmęczenie organizmu. Oczywiście zrobiłem sobie RM i wyszła przepuklina na L4-L5, z uciskiem na rdzeń. I sugestie od lekarza, że w razie zaostrzenia objawów na stół. Ok, minęły dwa miesiące i przepuklina odpuściła, stopa wróciła do 100% sprawności. W 2011 zaczęły się bóle głowy , epizody podwójnego widzenia, bóle ud i ramion. Trafiłem do okulisty który zlecił badanie pola widzenia (wyszlo że nie widzę w obu dolnych wewnętrznych ćwiartkach).
Dodam że mam ogólnie sporą wadę wzroku, w ciągu 1,5 roku poleciał mi wzrok o -2dtr, z - 6 na -8. To trochę sporo (zajmowałem się zawodowo optyką). i to ustąpiło. Zrobiłem profilaktycznie RM głowy wszystko ok. Na początku 2012 roku pojawiły się bóle nóg, niezgrabność rąk ( sporo rzeczy wypada z rąk, brak mozliwości wyczucia siły przy chwytaniu przedmiotów), nie trafianie w światło drzwi, i znów opadająca stopa. Częstomocz, wrażenie niepełnego wypróżnienia(pęcherz), parę razy moczenie nocne, nie wiem czy to ważne ale od 2-3 lat w ogóle się nie pocę, niezależnie od wysiłku temperatury itd, to fajne ale niepokojące w momencie gdy stopa sobie opadnie i są te bóle to pojawia się huśtawka nastrojów, rozbicie emocjonalne (rozczulają mnie wtedy nawet zezowate psiaki z reklamówek na zakupy..). Dodam tylko, że przed atakiem bólu mam uczucie przejmującego zimna, niezależnie czy jest +30 czy 0 czy -15. Skóra na nodze lewej tej która sobie opada jest jak po znieczuleniu, czucie jest jak po wstrzyknięciu lidokainy, na drugiej nodze od kolana w górę również skóra jak znieczulona. Jadąc do pracy straciłem czucie w nodze, nie mogłem samodzielnie się poruszać, trafiłem karetką na Wołoską w Wawie. Tam szereg badań łącznie z badanie płynu rdzeniowo- kręgowego i wszystko ok. Oprócz CPK- ok 300 norma do 190 ( żadnego stłuczenia, większego wysiłku itp) i obniżona wit B12 ok 170 (zagrożenie deficytem). I tyle! RM głowy ok, wg lekarzy z Wołoskiej ( neurochirurgów) przepuklina się cofnęła! i nie może dawać takich objawów...zresztą opinia o cofnięciu się przpeukliny i niedawania objawów została potwierdzona u innego lekarza niezależnego od szpitala na Wołoskiej. I trafiłem w wir badań, wykluczono choroby reumatyczne, częsciowo wykluczono SM, neuropatie uciskową. Ciągle wit b12 dosyć niska ok 150,130 itp po zastrzykach z milgammy skoczylo na 150 po czym po miesiaću spadło na 300, CPK najwyzsza wartość 690 najniższa 300. Badanie EMG wykazuje tlko uszkodzenie na poziomie nerwu strzałkowego (demienalizacyjne) ale wg. lekarzy nie może być obajów bólowych powyżej tego miejsca i na drugiej (podobno zdorwej nodze). Nie mam również odruchów skokowych od ud w dół, może sobie lakerz walić tym młoteczkiem i walić a ja twardo nic. Dodam tylko że nie przebywam w pozycjach kucznych, na kolanach, nie uciskam tych nerwów itp. I Ciągle jestem w kropce, a znów zaczęły się bóle nóg i tylko czekać aż będę znów powłóczył stopą jak statysta z horroru klasy B grający zombie.
Proszę o pomoc, jakiekolwiek kontakty do lekarzy, specjalistów, porady, podobne sytacje itd itp. Za każdą reakcję będę szalenie wdzięczny. Dziękuje bardzo, pozdrawiam K.