Dziewczyny jestem zrozpaczona.
Bylam dzisiaj u dermatologa i po ponad 2 miesiecy brania tetralasyu jest gorzej niz bylo. Mialam wrazenie ze moje krostki sie smialy z tego antybiotyku doslownie. Tradzik mam na buzi i na dekoldzie. Nie jest to jakas straszna skrajna forma tradziku, ale przeszkadza mi bardzo. Czesto mam ogromne gule podskorne, ktore puchna do rozmiarow ze nie moge ruszac twarza. Dodatkowo mam cale czolo w takiej kaszce... Czasami potrafi mi jakis pryszcz tak urosnac, ze mam nos jak bokser spuchniety. No, ale widzialam gorsze odmiany tradziku.
Mam 22 lata i tradzik pojawil mi sie dopiero po skomplikowanej operacji...... Watroby. I wlansie w tym problem. Mam okolo 60% watroby. Te 60% jest w 100% sprawne i zdrowe, ale jednak. Reszta zostala wycieta gdyz mialam 15 cm guza na tej czesci...
I teraz zastanawiam sie czy brac ten aknenormin cxy nie. Z jednej strony mam dosc tego tradziku, pracuje w body shopie, strasznie glupio jest mi obslugiwac klientow z takim czyms na twZzy i ciele, natomiast oje sie o moja watrobe, ze juz calkiem sie rozpadnie.
Moja lekarka powiedziala, ze raczej nie powinno sie tak stac i ze bede musiala powtarzac co chwile proby watrobowe, jesli cokolwiek sie bedzie dzialo to natychmiast orzerywamy kuracje.
Poza tym, nie moge brac srodkow hormonalnych, naomiast to nie jest do konca problem, poniewaz moj chlopak jest aktualnie zagranica i tak nie mam jak w praktyće zajsc w ciaze nie moge brac hormońow, poniewaz guz (fnh) jaki mialam jest wg czesci badan powodowany hormonami doustnymi i trzeba wykluczyc ryzyko jego pońownego powstania.
Totalnie nie wiem co mam robic, co o tym myslicie? Brac czy nie?