Witam,
Także jakiś miesiąc temu uderzyłem się na rowerze w jądra, był jakiś ból... Byłem u 2 lekarzy ogólnych i u jednego uruloga, stwierdzili że po prostu powłoczka jądra jest bardzo unerwiona i ból przejdzie, tak więc przeszedł po tygodniu.
Dwa dni temu wrócił mi ból jąder tak po prostu z niczego, raz pobolewa mnie te, raz te. Aktualnie zauważyłem, że ból promieniuje do podbrzusza i pachwiny, raczej nie jest ciągły tylko co jakiś czas.
Z zewnątrz stan jąder - nie widzę zmian od tamtego czasu gdy się uderzyłem jest tak samo - niby w porządku. Jedyne co to co jakiś czas są bardzo delikatnie czerwone, po jakimś czasie to znika. - Nie wiem czy to moje wrażenie czy tak na prawdę jest,
Druga sprawa to bardzo rzadko ale jednak się zdarza, takie swędzenie penisa od środka, nie potrafię tego określić - tak jakby w środku. Nie wiem czy to ma jakiekolwiek powiązanie z tym bólem jąder. Bardzo się zdziwiłem gdy ból powrócił.
Wątpie, że to ma jakieś kolejne powiązanie ale ból powrócił w dniu, kiedy zaczął mi się dziwny ból głowy , nie jest ciągły, a raczej gdy pomacham głową trochę boli no i jak kładę się spać najbardziej przeszkadza, chociaż aż takie duże to nie jest lecz wolę o tym powiedzieć niż nie. - Ból trzyma się do dziś. (4 dni).
Aktualnie mam 16-lat i bardzo się tym martwie, czytałem dużo że mogą tą być wodniaki czy jakieś żylaki co jest leczone zabiegowo/operacyjnie. - Bardzo się tego boję, do tego ten ból głowy . Chciałbym prosić o pomoc. Przez te wszystkie problemy aktualnie czuje się niekomfortowo, dosyć bardzo.
Pozdrawiam.