Witam!
Długo szukałam w Internecie, co mi jest, ale w sumie niczego konkretnego nie znalazłam, a problem się nawarstwia. Mianowicie od jakiś kilku miesięcy mam bóle w klatce piersiowej, na poczatku byly np. raz w tygodniu i wieczorem, ale teraz są coraz częściej i o róznych porach dnia. Bóle bywają ostre, mocne i stałe, a niekiedy pulsacyjne i promieniujące, nic na nie nie działa, może to zenujace, ale bralam apap i nic. Dodatkowo wypadaja mi wlosy, jak przegarne reka tak luźno po głowie to kilkanascie mi wypada, tak samo z brwiami jak przegarnę kciukiem to kilka wypada. Dodatkowo strasznie mi się babrzą rany, nie drapie, ani nic z tych rzeczy. Zwykła ranka goi mi się około 1,5 miesiąca, bo zwróciłam na to uwagę, a na koncu i tak zagaja się w bliznę. Wieczorami miewam po za bulami takie coś jakbym chciała wymiotować, taki wewnętrzny ból i dodatkowo ból głowy taki ostry nad czołem po prawej stronie. Ciągle jestem wyczerpana. Nie stresuje sie, ani nic z tych rzeczy. Jem normalnie, nie odchudzam się. Ale zaczynam się niepokoić, bo mam 18 lat i to trochę dziwne.
Czy wie ktoś co mi jest?
Pozdrawiam.