Proszę, może jest ktoś kto mi pomoże i coś podpowie.
Zdażyło mi się już kilka razy bez powodu, że zaczyna mi się (momentalnie) zlewać wzrok,kołysać, obraz nachodzić na siebie tak jakby z jednego oka na drugie. Trwa to kilka minut, muszę usiąść bo chyba bym się przewróciła- tragedia-koszmarne uczucie, jakbym traciła wzrok. Potem strasznie się tym denerwują a ostatnio tak że słabo jadam, chodz jakas poddenerwowana.
Byłam u lekarza który zbadał mi ciśnienie i ekg-i ok.
co ja powinnam zrobić (u okulisty ostatni raz byłam w lipcu przy okazji wymiany okularów -mam wadę -1 i -1,5 i nic nie zauważył,chociaż nie wiem czy takie badania cokolwiek potrafią wykryć)?
Może ktoś ma/miał też takie objawy, czy to da się wyleczyć?
Popadam w jakąś paranoje że tracę wzrok...
z góry dziękuję
pozdr.k.