W zeszłym roku zacząłem mieć problemy z palcami rąk, mam drętwienie, natomiast, nogi odmawiają mi posłuszeństwa, nie mogę chodzić dłużej jak 5 min. i muszę kucać albo siadać, jak nie to nie mogę utrzymać się i kolana łamią się a nic nie mogę poradzić. W nocy to już jest horror, nie jestem w stanie przewrócić się, kręgosłup pęka i jest to potwornie bolesne, mięśnie są takie jak marionetka, powoli muszę wyciągać nogi żeby można było je wyciągnąć, śpię w pozycji embrionalnej, jedynej, w której nie czuję bólu, nie wiem jak może być geneza tego, słyszałem że mogę mieć tzw. atrofię mięśniową, muszę skarpetki rozcinać, aby nogi nie były tak strasznie drętwe, do kolan to mógłbym uciąć, mam tak nieczułe szczególnie w nocy. Podejrzewam kilka przyczyn, 12 lat prowadziłem bar, niewygodne siedzenie, często bolał mnie kręgosłup, miałem tzw. mimowolne skurcze stóp, co trwa do dzisiaj. Mam 61 lat, jeśli to możliwe jest, będę wdzięczny za udzielenie informacji, ewentualnie co mam dalej robić. Jeśli będą potrzebne dodatkowe dane, podam. Z poważaniem Ryszard