Temat: Problemy z hazardem

Mój mąż jest hazardzistą. Nie wiem co mam robić. Jak mogę pomóc mu z tego wyjść?
Odbija się to na naszym małżeństwie, ponieważ ciągle się kłócimy, ze traci pieniadze, a co najgorsze dowiedzialam sie ze ma długi
Przez jego uzależnienie, czasami pod koniec miesiąca zaczyna nam brakować pieniędzy.
Proszę o pomoc

Z góry bardzo dziękuję.

Wiesz co, ja kiedyś też byłem hazardzistą. Ciężko się do tego przyznać, ale tak bywa niestety z nami nałogowcami. Nie chcemy się przyznać, że mamy problem, zawsze twierdzimy, że mamy kontrolę nad naszymi działaniami. Ja tak przegrywałem w pewnym momencie już pieniądze, że moi rodzice pod koniec miesiąca dawali żonie na życie... Jak możesz pomóc? Przede wszystkim uświadomić mu że ma problem, potem że musi się leczyć.A potem wysłać na leczenie. Ja polecam od siebie ośrodek Wiosenna, sam się u nich leczyłem i dałem radę poradzić sobie z tym nałogiem. Póki on nie zachce się leczyć to tak naprawdę marna szansa na poprawę...

Zgodzę się z osobą powyżej. Przyznam, że sama miałam kiedyś problemy z hazardem. Jakieś 2/3 lata temu. Nie pamiętam dokładnie bo nie chce tego pamiętać. Jak włóczyłam się po barach popijałam drinki i resztę wydawałam na maszyny. Dopiero kiedy poszłam na leczenie do ośrodka również wspomnianego wyżej w Ściejowicach było z dnia nadzień lepiej. Nie wiem co jest tego skutkiem... Fakt, że ktoś sprawował nade mną kontrolę, terapia czy jak. Ale takie prywatne ośrodki mają swoją skuteczność i warto się zastanowić nad wyborem, bo po co przechodzić przez coś dwa razy jak można raz a skutecznie jak ja?

Byłem na terapii w Otwocku.
Bardzo miło wspominam terapię i personel który osobiście jest zaangażowany w postępy pacjentów, zresztą idę 3 grudnia na 3 tygodnie aby poprawić to z czym nie daję sobie rady i ODPOCZĄĆ. Pozdrawiam i jestem wdzięczny teraz rodzinie, która mnie do tego nakłoniła
Ośrodek odnaleźli tutaj: osrodkiterapii. pl