Mam 21 lat, jestem w 3letnim związku, mieszkamy razem 2 lata. Mój problem zaczął się dawno, kiedyś brałam niedługi czas tabletki (najpierw jasminelle, potem cilest), to, że po nich przytyłam to pół biedy(już zrzuciłam zdecydowaną większość i jestem ogólnie szczupła), ale zaczęły się problemy z seksem, piekło mnie w pochwie i miałam za sucho. Tabletek nie biorę dobre 2,5 roku ale do tej pory nie wyobrażam sobie seksu bez lubrykantu. Miałam później taką sytuację, że kilka tygodni spóźniał mi się okres, lekarka rodzinna poleciła mi iść do ginekologa w celu sprawdzenia czy jestem w ciąży (bo raczej "obstawiała" za tym). W końcu nie poszłam bo dostałam okres, bardzo bolesny, okropne skurcze, krwawienie trwało krótko, bo niecały dzień i pomyślałam że to może było poronienie ale do tej pory tego nie wiem. Przy kolejnych miesiączkach również miałam takie skurcze i to zdarzyło się ok 3 razy, później minęło całkowicie i miesiączkuję już normalnie. Od kilku miesięcy zauważyłam że spadło mi libido, miewam okropne zmiany nastrojów szczególnie w okresie jajeczkowania mam ochotę zmienić swoje życie, zostawić narzeczonego i wyjechać, nagle bardzo przeszkadzają mi jego wady i mam ochotę go zmienić pomimo, iż go kocham. Do tego Bolą mnie drogi rodne, jestem zniechęcona do seksu, nie odczuwam przyjemności tylko ból. Jestem bardzo spięta. Mam teraz sesję egzaminacyjną i do lekarza mogę pójść dopiero za tydzień i pójdę prywatnie. Mimo to bardzo proszę o radę, czy mogą to być problemy z hormonami, jak uchronić swój naprawdę dobry związek przed moimi wahaniami nastrojów? Liczę, że ktoś mi pomoże i uspokoi na te kilka dni. Dodam, że sesja i studia nie stresują mnie, problemy zaczęły się dużo wcześniej i narastają od dawna. Ostatnio kiedy byłam u ginekologa, powiedział że nic nie widzi złego i w ogóle zbagatelizował moje dolegliwości. Ale to było dawno. Teraz zamierzam iść prywatnie do najlepszego lekarza w mieście, który ponoć bardzo skupia się na problemach i bada wszystko po kolei. Mimo to zależy mi na jakiejkolwiek opinii, najlepiej specjalisty.