Proponuję skonsultować to z chirurgiem. Niektórzy wprawdzie zakładają sobie klamerki na paznokcie ale nie jest to dobre rozwiązanie. Trzeba to powtarzać.
Jedyna tak naprawdę skuteczna metoda to usunięcie paznokcia, odpowiedni opatrunek. Dzięki temu paznokieć powinien odrosnąć tak jak się to należy. Sama byłam jakiś czas temu z podobnym problemem u chirurga w centrum medycznym Osteomed. Mieści się właśnie w Krakowie. Gdybyś była zainteresowana to daję tutaj numer telefonu: (012) 423-40-43 . Możesz się dzięki niemu zapisać na wizytę.
Pozdrawiam.
PODOLOG. To jest osoba zajmująca się wszelkimi schorzeniami związanymi ze stopami. Chirurg wycinał mi paznokieć, a problem ciągle powracał! Po ostatnim razie, który był bardzo bolesny, szukałam rozwiązania w internecie i natrafiłam właśnie na podologa. Później już tylko szukałam najlepszego w okolicy i po półtora roku chodzenia do niego nie wrastają mi paznokcie, nie bolą mnie, mogę nosić każde buty. Do chirurga nigdy nie polecam iść.
W przypadku wrastających paznokci, zaaplikować można tamponadę, czyli mały opatrunek, który nasączony jest preparatem dezynfekcyjnym. Jego zadaniem jest odseparowanie płytki paznokcia od tkanek, w które on się wbija.
Inny sposobem jest klamra, która spłaszcza płytkę paznokcia albo zmienia kierunek jego wzrostu. Prowadzi ona do ustąpienia bólu, a także do zmniejszenia rany czy obrzęku.
Moim zdaniem tylko podolog tutaj pomoże. Sama miałam problem z wrastającymi paznokciami i nadpotliwością stóp. Dopiero z pomocą podologa udało mi się pokonać ten problem. Chodziłam do Instytutu Podologicznego w Przemyślu. Bardzo polecam, oni mają też placówki w innych miastach na podkarpaciu i w Warszawie.