Dzień dobry,
Piszę tutaj, ponieważ nie wiem już gdzie szukać ratunku. Mam trądzik praktycznie od 13 roku życia. Od razu był leczony dermatologicznie, niestety bez żadnych skutków. Niestety nie zlecono mi nigdy żadnych badań i przy każdej wizycie gdy przepisywano mi antybiotyki i maści pytałam jaki mam typ trądziku... niestety nigdy nie udzielono mi tej odpowiedzi. Lekarze często zmieniali sprawnie temat lub mówili, że to nie ma znaczenia. Jestem ciekawa w takim razie na jakiej podstawie przepisywano mi leki. Przebyłam dwie kuracje lekiem tetralysal i po każdej było tylko gorzej. Niestety wyciskam pryszcze z frustracji i z niemocy. Myślałam przez chwilę, że to głównie przez to moje zmiany się pogarszają ale przez kilka miesięcy powstrzymywałam się od tego i szczerze powiedziawszy krostek było ciągle tyle samo. Około 4 lata temu skończyłam moją roczną kurację tabletkami hormonalnymi. Najpierw była to Diane(wiem, najgorsze zło i znów nie miałam żadnych badań przed zaczęciem brania tabletek) później Midiana i Novynette. Skóra wtedy mocno się poprawiła, nie była odwodniona, pojawiały się tylko pojedyncze zmiany, z którymi łatwo było sobie poradzić. Nigdy nie miałam takiej kaszki na brodzie i żuchwie jak mam teraz. Co gorsza od kilku miesięcy nie trzyma się mnie żaden podkład, mam mooocno powiększone pory, na moim nosie każdy kosmetyk się waży i się ślizga. Próbowałam zmiany podkładu, całkowitej zmiany pielęgnacji. Ani wysuszanie nie pomaga, ani nawilżanie, ani jedno z drugim. Mam 23 lata, nie mam ochoty wychodzić z domu kiedy widzę jak wyglądam. Tuszowanie tego też nie wchodzi w gre, bo wyglądam jeszcze gorzej. Sama na siebie nie mogę spojrzeć. Brak mi już sił i pomysłów na walkę. Nie mogę wrócić do hormonów ponieważ mój organizm bardzo źle na nie reaguje. Niestety dekolt też jest dotknięty tym problemem i też nic nie pomaga.
Załączam również zdjęcia. Proszę o pomoc. Każda rada będzie dla mnie na wagę złota.
>LINK DO ZDJĘĆ<