Witam, byłem swego czasu ze swoimi problemami u lekarza, jednak nic ciekawego mi nie powiedział, stwierdziłem zatem że dobrym miejscem do zdiagnozowania moich dolegliwości może być internet.
Nie są to problemy, które przeszkadzają mi w życiu codziennym, jednak wolałbym mieć pewność, czy to mieści się w granicach normy czy może oznaczać konkretne schorzenie.
Mam 20 lat i przypuszczam, że problemy te zaczęły się już około 3 lata temu. Wtedy też zacząłem mieć problemy z chrapaniem (nie wiem czy to może mieć jakiś związek); przedtem w ogóle nie chrapałem, a od około 3 lat zdarza mi się to dosyć często. Przez większość swojego życia uprawiałem jakiś sport i problemów z kondycją nie miałem. Odżywiam się raczej jak przeciętny człowiek, problemów z alkoholem/papierosami itd. nie mam - pije tylko okazjonalnie.
- Wejście na 4 piętro jest dla mnie obecnie dosyć bardzo męczące, zadyszka gwarantowana i dosyć przyśpieszone bicie serca. Ogólnie problem od zawsze miałem przy zmianach ciśnieniowych (?), budzenie się i wstawanie łóżka, kucanie chwile i przyjmowanie znowu pozycji stojącej, różne takie rzeczy, gdzie musiałem się schylić i towarzyszył temu jakiś wysiłek, np. coś gdzieś przenosiłem - towarzyszyły temu problemy z przyśpieszonym biciem serca, lekkie zawroty głowy, chwilowe poczucie zasłabnięcia.
- Podobno bardzo głośno oddycham podczas spożywania posiłków - sam jestem to w stanie czasami zauważyć, nie jest to raczej problem techniki jedzenia (nie jem jakoś szybko). Towarzyszy temu też przyśpieszone bicie serca czasami, np. kiedy jem coś w ruchu to bardzo często ktoś mnie pyta, czemu ja tak sapie.
- To kwestia niezwiązana z powyższymi, pytam raczej z ciekawości. Czasami zadziwia mnie, jak drętwieją mi części ciała - głównie ręce. Nie mogę leżeć na plecach i oprzeć głowy na rękach, bo zaraz zaczynają drętwieć. Śpiąc z dziewczyną czasem wystarczy, że położę nadgarstek na jej ciele, a dłoń zaczyna mi drętwieć (zadziwia mnie to, bo w zasadzie ręka nie jest wtedy ani trochę uciskana, ale najwidoczniej mam bardzo wrażliwe żyły (?)). Również zdarza się, że kiedy mam podciągnięty rękaw w bluzie, to zaczyna robić się nieprzyjemnie (tylko rękaw jest podciągnięty i tak luźno, nie ściska mi ręki prawie w ogóle).



Ktoś może coś ciekawego powie? Na pewno jest więcej takich rzecz, ale teraz nie pamiętam.