Witam,
Na wstępie chciałam zaznaczyć iż mam 21 i jestem kobietą.
Jestem osobą ze słabą odpornością (nie robiłam na to badań) chodzi o to że odkąd skończyłam 5 lat łatwo łapie infekcje choroby typu grypa, gorączka,(kilka razy w roku w okresie wiosenno-jesienno-zimowym w szczególności ) jestem tez alergikiem największe odczyny na orzechy na dużą część traw również roztocza oraz sierść psa kota.
Od gimnazjum miałam częste bóle brzucha i problemy z wypróżnianiem stolec był bardzo zbity i musiałam długo siedzieć na toalecie.
Mam również często ale nie zawsze (3 miesiączki bolesne na jedną nie bolesną ) bardzo bolesne miesiączki jeśli są bolesne zawsze są połączone z biegunką przez pierwsze 3 dni.
Od dziecka jadłam bardzo mało warzyw i owoców rodzice mnie przymuszali ale ja czułam do nich wstręt jakąś barierę psychiczną. Od 3 lat zaczęłam jeść więcej warzyw i owoców.
w między czasie miałam jeszcze z 3 ataki duszności i przyspieszonego bicia serca i nie wzięłam na to żadnych leków był przy mnie chłopak i się uspokoiłam, atak nie nastąpił z powodu alergii ani z powodu stresującej sytuacji.
i teraz chce się zająć obecnym problemem:
Wszytko zaczęło się w marcu wzięłam tabletki antykoncepcyjne naraya brałam je według zaleceń lekarki przez 3 tygodnie dostałam od razu m-c która nie ustępowała przez te 3 tygodnie. Więc poszłam do lekarza ginekologa na dworze padał śnieg i było zimno więc się przeziębiłam. Dostałam tabletki yasmin brałam je przez kilka dni i m-c się skończyła miałam odczekać tydzień i brać ponownie nowe tabletki ale zrezygnowałam z antykoncepcji. Nie wspomniałam, że w dniu w którym pierwszy raz wzięłam tabletki naraya po 1h od zarzycia leku dostałam ataku duszności.
Jak już wcześniej napisałam przeziębiłam się w drodze do lekarki, dostałam lekkiej gorączki, bolało mnie gardło,katar ,kaszel(pojawiały się w między czasie stany lękowe duszność + przyspieszone bicie serca). Po kilku dniach objawy ustały i pojawiło się uczucie iż mam problem z przełykaniem.
Udałam się do lekarza pulmonologa miałam rtg klatki piersiowej wyniki wyszły w normie i w normie wyszła również spirometria.
Gardło mnie bolało ale nie jak przy grypie tylko raczej taki tępy ból w przełyku (powiedzmy na wysokości jabłka adama ), bol pojawiał się czasem był bardzo delikatny, wyczuwam to jak dotknę gardła dłonią lub przełykam.
Gdy próbowałam coś połknąć był problem jeden z poniższych:
1 Uczucie iż jakiś kawałek jedzenia przykleja się do przełyku w miejscu tchawicy lekki problem z oddychaniem po klku/klikunatu sekundach uczucie znikało a pokarm dostawał się dalej.
2 Uczucie iż pokarm bardzo trudno przechodzi przez przełyk górny odc i jest wrażenie jakbym miała jakąś gulę w gardle
3 Zjem na raz trochę więcej i nie mogę dokończyć obiadu ponieważ boli mnie pod mostkiem uczucie jest takie jakby zapchał mi się przełyk i nie pokarm nie chciał przechodzić dalej.
Tak było na początku jadłam zupy udałam się do laryngologa
zrobił mi badanie oglądał przełyk:
w badaniu endoskopowym niewielkie zaczerwienienie nalewek. ponadto resztkowym migdałek gardłowy.
przewlekłe zapalenie krtani. podejrzenie choroby refluksowej.
Po jego diagnozie dostałam gasec gastrocaps brałam ok 2 tygodni.
Przed braniem tabletek stan się poprawił i znowu pogorszył. Póżniej jak zaczęłam brać tabletki i przestrzegać diety lekko strawnej mój stan sie porawiał bardzo stopniowo później znów się pogorszył i tak w kółko teraz jestem na etapie w którym nie biorę leków gdzieś od 2 tygodni stan znów się pogorszył.
Przy problemie z gardłem byłam też bardzo osłabiona: uczucie że zaraz zemdleje, bóle głowy bezseność, strasznie schudłam przez m-c. Prze ostatnie kilka lat ważyłam 56 kg w ciągu nie całego m-c schudłam do 50 kg!!!
W tej chwili jestem studentką studiuje zaocznie. I pracuje na pełen etat z domu, jest to pracy przy komputerze codziennie rozmawiam z klientami przez telefon (czy przez to mogę mieć chore gardło?).
W tej chwili jestem w bardzo złym stanie psychicznym przez chorobę ponieważ nie mam pojęcia na co jestem chora.
byłam u gastrologa dał mi skierowanie na badania kału i krwi morfologia mi wyszła w normie, jeśli chodzi o kał:
Nazwa badania
Kał - ziarna skrobi
Wartość
nieliczne
Jednostka
wpw
Norma
-
Kał - włókna mięsne bez prążków
dość liczne
wpw
-
Kał - Barwa
brązowa
-
Kał - konsystencja
papkowata
-
Kał - woń
swoisty
-
Kał - odczyn
obojętny
-
Kał - krople tłuszczu
dość liczne
-
Kał - komórki roślinne
nieliczne
-
Kał - pasożyty
nie znaleziono
-
Krew w kale
ujemny
Jeśłi chodzi o kał to tak od 2 lat mam często bardzo rzadkie bigunki, kał jest często żółty albo zielony są w nim niestrawione resztki jedzeniowe np marchewka.
Nie mam już tak wielkich bóli brzucha jak kiedyś czasami coś mnie kuje.
Mam również piasek w nerkach jeśli ma to jakieś znaczenie.
Rok temu miałam z chłopakiem owsik on czuje się dobrze.
Póżniej był nawrót.
Teraz zobaczyliśmy,że znowu je mamy i od rodzinnego dosatliśmy tabletki vermox zarzyliśmy je przed wczoraj.
Byłam wczoraj u gastrologa na gastroskopii
Niestety pierwszy raz gdy lekarz włożył mi aparat niezbyt głęboko wyciągnełam go z buzi drugi raz włożył mi na 1/3 głębokość gardła ale zasygnalizowałam mu ręką że nie wytrzymam i badanie się nie udało.
Kiedyś miałam robione takie badanie pod narkozą i chciałabym tak je zrobić ale lekarz mówił ze dla dorosłych się nie robi pod narkozą i że trzeba mieć specjalne skierowanie.
Co mam zrobić w tej sytuacji z dnia na dziej czuje się coraz gorzej coraz słabiej?
Czy mam robić znów szereg badań, czy może lepiej położyć się do szpitala?
Pozdrawiam,
Jagoda