Witam.
Mam problem z podejmowaniem decyzji.
Objawia się to tym, że np.
-Jak kupuje sobie jakąś bluzkę, to muszę zapytać się kogoś o radę czy jest ok.
-Gdy chcę coś kupić to szukam na internecie opinie, aby "ktoś powiedział mi co kupić"
-Jakoś nieświadomie, zawsze coś konsultuje z kimś, nie w celu dyskusji nad czymś, tylko jakby otrzymania od kogoś pozwolenia, aprobaty.
-Często potrafię, bardzo długo czekać bez podejmowania decyzji do puki ktoś mi nie powie. Było tak przy prawie jazdy. dość długo nie robiłem, ale gdy znajomi mnie się zapytali dlaczego nie robię i mówili abym zrobił, to po kilku dniach zapisałem się na prawko
-Tak samo jest np ze słuchaniem muzyki. Nie słucham tego co mi się podoba, tylko to co inni słuchają.
-Kolega zapisał się do klubu sportowego (siatkówka) i był tym "podjarany" mnie ten sport w ogóle nie interesował, absolutnie. Po paru miesiącach jak on tam był to też się zapisałem i stałem się "wielkim fanem" siatkówki (to było jakieś 2 lata temu)
Czuje się jak taka marionetka.
Nie zdawałem sobie z tego sprawy. Dopiero gdy byłem ze znajomymi, to zapytali mnie się gdzie idziemy, to ja jak zwykle to robię zapytałem się kolegi. On odpowiedział, że to moja decyzja w tedy jakby się bałem podjąć decyzję. Zawsze jak byłem ze znajomymi to albo się zgadzałem z opinią innych, albo przekonywałem do czegoś, co np. zaproponował mój kolega.
Było podobnie ze szkołą pare lat temu. Poszedłem do pewnego lo bo koledzy chcieli tam iść, a nie ja. Podobają mi się, rzeczy jaki innym się podobają
Prawie z tych wszystkich rzeczy nie zdawałem sobie sprawy, ale podczas pisania tego postu to wszystko do mnie dochodziło.
Pisząc kolega to nie mam na myśli jednej osoby, bo wyglądało to by na uzależnienie od kogoś. Tylko jakby pewnej osoby która jest w moim otoczeniu i to nie koniecznie od lat, ale nawet nowo poznana ma osoba na mnie duży wpływ.
Wiem, że to wydaje się dziwne i głupie, ale dla mnie jest to problem.