Proszę o odpowiedź na następujące pytanie:

W ostatnim czasie pogorszył mi się wzrok, szczególnie jeśli chodzi o patrzenie w dal (jazda samochodem, czasem przy zmęczonym wzroku także telewizor). Okulista przepisał mi okulary: na jedno oko minus 0,5, na drugie minus 0,25. Kiedy dobierał szkła w gabinecie wszystko było OK, z tym, że pytał o opinie raz na jedno oko, potem na drugie. Nie próbował sprawdzić jak widzę na oba dobrane szkła.

Po otrzymaniu gotowych okularów okazuje się, że najlepiej patrzy mi się w dal na wolnym powietrzu, ewentualnie w samochodzie. Natomiast w domu (np. na TV oddalony ok 3-4 m) jest już problem. Co ciekawe, problem znika jak patrzę tylko na jedno oko, czy to prawe, czy lewe. Patrząc normalnie mam wrażenie jakbym miał "zeza". Czy to problem różnicy w szkłach? Dlaczego problemu nie ma jak patrzę daleko na wolnej przestrzeni?

I czy w związku z tym w ogóle powinienem nosić te okulary? Przyznam, że nie mam żadnego problemu z czytaniem, czy pracą przy komputerze, jednak kiedy wzrok jest zmęczony to z dużym trudem widzę obraz na TV. Kiedy po raz pierwszy próbowałem nosić te okulary przez pół dnia w domu, to rozbolało mnie jedno oko i pogorszył mi się wzrok.

Proszę o komentarz.