Witam
Mam problem i nie wiem gdzie szukać wsparcia. Jestem młodą mężatką.Rok po ślubie. Mam 23 lata mój mąż jest 4 lata starszy.Nie mamy dzieci. Przed ślubem było wszystko cudownie. pierwsze miesiące po ślubie również.Jednak on się teraz zmienił, zmieniło się całe małżeństwo. Ja pracuje od 10 do 18.On na zmiany. w weekendy jest też szkoła. Nie wiem czy to jest spowodowane praca, często brakiem czasu,że tak sie nasze małżeństwo ukłąda a nie inaczej. pracuje 3 miesiąc. Mijamy sie nawet w codzienności. on sie zmienił. Nawet gdy mamy dla siebie czas to on po prostu leży przed telewizorem albo przed komputerem.Nie mamy wspólnych tematów.Kiedy chce zeby odłożył komputer i zebyśmy spedzili czas razem... zwykła rozmowa czy coś to on twierdzi ze jest zajęty...chciaż widze ze nie jest.staram sie ale nie widze starań z jego strony. Mimo ze jest wolne dzisiaj też poszedł do pracy a ja spędzam samotnie wieczór zastanawiając sie co dalej..nie widzieliśmy sie praktycznie cały tydzien przez prace a on i tak jest gdzieś daleko. Ostatnio powiedziałam mu co o tym myśle ze nasze małżeństwo sie zmieniło ale jego to obeszło.. zmienia temat, nie ma rozmowy. Co nas jeszcze łączy...??nie mam w nim zadnego wsparcia. zrobił sie skąpy, niemiły...nie moge z nim o niczym porozmawiać bo ciągle leży przed telewizorem i mnie nie słucha.potrzebuje bliskości, ciepła.. przede wszystkim wsparcia bo mam ciężko w pracy ale tego nie mam...jestem kosmetyczką chciałabym coś swojego otworzyć i chciałąbym sie postarać za kilka miesięcy o dziecko.. ale w tej sytuacji nie wiem, boje sie ze zostane z tym wszystkim sama wiec nawet nie mówiłam mu o tym. kiedy kilka razy wpsominałam o działalności udawał ze nie słyszy.. jest mi z nim naprawde ciężko. nie wiem co robić , jak rozmawiać bo jak widać nie mam nawet z kim.