Witam,
od jakiś 3-4 miesięcy borykam się z problemami z erekcją i bardzo słabym libido, mam 19 lat.
Wszystko zaczęło się w momencie, kiedy nawet nie zwracałem na to uwagi - miałem problemy z trądzikiem i dermatolog przepisała mi izotretynoinę (curacne). W trakcie kuracji, praktycznie pod koniec poznałem dziewczynę i problemy z libido się ujawniły, bowiem wcześniej tego nie zaobserwowałem.
Kiedyś wystarczyło pomyśleć, czy też popatrzeć na atrakcyjną kobietę i erekcja pojawiała się sama. Teraz jest często niewrażliwy nawet na dotyk partnerki, a gdy dochodzi już do jakieś sytuacji, nie mogę utrzymać satysfakcjonującego wzwodu, przez co próby seksu kończą się na mojej irytacji.
Wydaje mi się, że wszystkiemu winna może być właśnie izotretynoina, aczkolwiek kurację skończyłem jakoś miesiąc, dwa temu, więc powinna być jakaś poprawa, aczkolwiek jej nie widzę. Chyba, że to problemy natury psychologicznej, pomóżcie.
Tak na koniec dodam, stronię od masturbacji, czy pornografii, nie palę papierosów, uprawiałem sport, aczkolwiek to też niewiele pomagało.