witam
w sumie nie wiem jak zaczac bo szukam sposobu jak dotrzec do kolezanki ktora chce sie odchodzac glodowka - moze opisze troche sytuacje to ktos podrzuci pomysl co robic
dziewczyna lat 21 165cm 54kg
ostatnio dowiedzialem sie ze w wieku okolo 15-16 lat jadla wate !! o malo nie spadlem z krzesla
jakis czas temu stwierdzila ze chce zrzucic kilka kg
nie czulem nic zlego ze ktos chce zejsc do 50kg mniej jedzac i cwiczac ale z kazdym dniem patrzac na to jestem coraz bardziej przerazony
jej cel to -10kg w okolice 45
jedzenie wyglada tak : kawa rano ( ogolnie ze 3 dziennie) max 1 jogurt czasami nic, na obiad jogurt ew jakas salata, kolacji czesto brak
picie jakies to kawa herbata lub cola zero
kiedy proponuje sok - wiadomo ze to chociaz jakies witaminy to odmowa bo cola ma 1kal a sok 20-30
jak by nie liczyc dzienne kalorie to blizej 500 niz 1000
udalo sie ostatnio na wyjezdzie wciskac na sniadanie kanapke + 4lyzki musli + ciut twarozku a na obiad ryba z warzywami ryzem
kiedy sie nie cisnie to liczy wszedzie kalorie co mnie doprowadza do szalu
sam od wielu lat stoluje sie w maku pizzeriach itp (oczywiscie dobre miesko musi byc) a przy 178cm mam 75kg nie cwiczac ...
z wygladu kolezanka jest ok poza tym ze nie ma tylka i piersi bo skad ma miec
kiedy mowie jej ze taka dieta jest toksyczna i destrukcyjna to mowi ze : wie lepiej bo sie naczytala w necie tyle ze az glowa boli
rozmawialem z kolega dietetykiem (6 lat nauk) i wyjawil mi toche info na temat diet dukana glodowek itp ( zaburzenia pracy nerek, czy w glodowkach gromadzenie tluszczu jako reakcja obronna organizmu) - na to mowi ze sie nie zna i gada glupoty bo czytala inaczej
czuje sie gruba a taka nie jest i jak pokazala mi zdjecie kogos kto wyglada wg niej fajnie to o malo co sie nie przekrecilem - same kosci
moja byla dziewczyna kiedys to byl kosciotrup - teraz wyglada bardzo fajnie trzymajac 55kg przy 170cm no i po ciazy
od jakiegos czasu walcze z niejedzacym dzieckiem i kolejny taki problem mysle ze bedzie ponad moje sily
zapomnialem dodac ze ma niedocisnienie ktore poprawiane jest wysokim pulsem normalnie to 120/80/80 chyba a ona ma 80/40 /140 albo jeszcze gorzej
mowiac ze to doprowadzi do zawalu to nic bo przeiez sie dobrze czuje
probuje zachecic jakos aby poddala swoje teorie na poczatek lekarzowi rodzinnemu ale odmowa - jutro idzie po skierowanie na badanie krwi (w koncu) niestety nie moge isc z nia bo uwaza ze bede zadawal glupie pytania
omijam jak moge tematy ze slowami anoreksja psycholog itp ... jest to trudne
na koniec dodam jeszcze ze strasznie ja denerwuje jak wszyscy narzekaja bo w koncu jak cos sie stanie to tylko jej a nie innym
wiec wciskam w nia to ze to nie dziala tak i jej super dieta odbija sie rowniez na mnie psychicznie dlatego tak naciskam
nie mam pojecia co dalej z tym robic i jak dzialac :/
wczoraj powiedzialem ze przechodze na jej diete aby sprawdzic teorie
oczywiscie to nie zart i dzis juz 2 dzien mocno ograniczam jedzenie po to aby w poniedzialek pokazac 72-73kg i jak sie zle czuje - oslabiony senny rozdrazniony. nie musze byc wybitnym specjalista aby wiedziec jakie tego bedda efekty ale dam rade tylko po to zeby zaczela rozumiec
dzieki za jakies wskazowki
pozdrawiam