Jakieś trzy lata temu zostałem pobity, a moja moszna przypominała fioletowy guz,
Jądra były okropnie spuchnięte, szczególnie lewe, moszna porozcinana/przetarta, penis wyglądał jak siniak i „zmniejszył się” ale opuchl, pojechałem do ambulatorium, lekarz mi poradził tylko żebym został na noc, rano mi wykonają badania takie jak USG itd, Nie chciałem tam zostać na noc bo byłem spanikowany, nie dostałem nic przeciwbólowego i po prostu uciekłem stamtąd przerażony, Od tamtej pory co dwa-trzy miesiące przerwy puchnie mi okropnie lewe jądro. Mam problem z erekcja, seks jeżeli już się uda, to niestety zamiast praktycznie orgazmu odczuwam pieczenie w cewce moczowej, byłem na USG u doktora który zrobił to jak za karę i powiedział
ze wszystko jest Ok. Niestety problem cały czas wraca, co zrobić? Ból jest okropny, promieniuje przez jądra aż do nogi.