Witam. Jako 5-latek przeżyłem ostre zapalenie lewego ucha w wyniku którego wycięto mi lewy migdał i dokonano drenażu błony bębenkowej w celu umożliwienie wylania się z ucha płynu. Było to 13 lat temu. Po zabiegu moje zdrowie uległo poprawie jednak od kilku lat borykam się ciągle z problemami zdrowotnymi. Otóż nie ma roku bez przeżytej przynajmniej raz anginy plus ew. grypy- mogę zapewnić iż dbam o zdrowie. Moje migdały są kryptowate i przy chorobie dotkliwie bolą. Przed wczoraj miałem ponad 39 stopni gorączki- lekarz stwierdził, że jest to zakażenie wirusowe i powiedział, że nie daje gwarancji, że nie przemieni się w bakteryjne- wtedy mam się zgłosić po antybiotyki. Oprócz leków przeciwgorączkowych zapisał Groprinosin na zwiększenie odporności. Gardło płuczę roztworem KMnO4 lub wody utlenionej i "opryskuję" Tymsal sprayem. Dziś obudziłem się z bardzo długim języczkiem podniebiennym- taki problem spotkał mnie PIERWSZY raz- języczek jest na tyle długi, że podczas mówienia lub wydychania powietrza przeskakuje jakby do przodu. Czy mogły ten stan spowodować leki przeze mnie zażywane? (paracetamol, ibuprofen, wymieniony już Groprinosin). Proszę serdecznie o rady- częste choroby gardła są naprawdę męczące i nie wiem już na co się zdecydować w leczeniu mojego gardła i zapobieganiu następnych chorób. Z góry serdecznie dziękuję
Marcin