Dzień dobry.

Ostatnio słyszałem, że w produktach w których myślałem, że są probiotyki tak naprawdę ich nie ma. Od jakiegoś czasu z przyjemnością piję codziennie maślankę myśląc, że wzmacniam odporność organizmu dzięki probiotykom a tu może się okazać, że to wcale nie prawda...

Czy aby uzupełnić probiotyki w organizmie (gdy podejrzewamy, że jest ich zbyt mało i można podejrzewać np. candidę czy inne paskudztwo, gdzie w wyniku zbyt małej ilości bakterii probiotycznych cierpi na tym nasze zdrowie) trzeba kupować w aptece jakieś specjalne probiotyki? Jak dbać o to by znów nie zaniżyć sobie ilości bakterii probiotycznych w układzie pokarmowym? Czy da się to zrobić poprzez dietę, żyjąc w mieście, gdzie jedynym źródłem pożywienia są sklepy i jak się zdaje tylko produkty pozbawione tych bakterii?

Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam.