Witam
Czy spotkali się Państwo z taką sytuacją, że zrobiona szczepionka na gruźlicę w wieku niemowlęcym (w szpitalu po urodzeniu) zaczęła się kiepsko zachowywać dopiero po 3 latach? W miejscu gdzie była wykonana szczepionka u mojej juz prawie 4 letniej córki pojawiła się duża kropka, z której po jakimś czasie zaczęła się sączyć ropa. Stosowałam wiele maści o opatrunków wg zaleceń lekarza i teraz podobno zostaje tylko wycięcie chirurgiczne. Czy jest to słuszne podejście? Proszę o poradę.