Witam, bardzo proszę o pomoc. 2 tygodnie temu poddałam się zabiegowi dłutowania dolnej lewej ósemki. Niestety zabieg poskutkował brakiem czucia w lewej połowie języka. Nie czuję także smaku, temperatury, nic. Udałam się do neurologa, ten przepisał mi zastrzyki z Dexavenu, a także witamine B. Własnie skończyłam brać zastrzyki, niestety brak efektów. Neurolog brak efektów skomentował tym, że nerw jest uszkodzony trwale i w takim razie NIC się już nie da zrobić. Natomiast dentysta każe uzbroić się w cierpliwość i czekać na regeneracje.
Jestem w kropce i naprawdę nie wiem, co mogę zrobić. Czekać na jakąś samoistną poprawę? Czy może szukać dalej innego neurologa, który zaleci mi chociaż jakąś fizjoterapię ?
Pocieszam się tym, że czuję w "upośledzonej" części języka co jakiś czas prądy/pulsowanie/mrowienie. Niepocieszające jednak jest to że nic oprócz tego nie czuję, mogłabym odgryźć sobie język i też bym nie poczuła.
Bardzo proszę o jakiekolwiek wskazówki.