Witam,
na początku poprzedniego tygodnia miałam gorączkę i ból wszystkich mięśni, zwyczajnie jak przy grypie, ale powiekszyły mi się węzły chłonne z prawej strony szyi. Do lekarza poszłam tydzień później dopiero, ponieważ ta "kulka" na szyi nie zniknęła. Przepisał mi "Klacid", ale nie powiedział co dokładnie się dzieje. I nie wiem czy to przez ten lek, ale jak już kładę się spać swędzi mnie skóra na całym ciele. Czy to może oznaczać, że sam lek powoduje jakąś infekcje? Zaczynam się też bać, że ta "kulka" nie znika. W poniedziałek dopiero idę do lekarza.
Pozdrawiam
bagatelle