Witam, na poczatku lipca zaczeły sie moje problemy z dlonmi. czulam bol w srodreczu w okolicy palcow serdecznych. bol pojawial sie podczas zginania palcow, zaciskania pięsci. poszlam do lekarza rodzinnego. zrobilam morgologie, mocz, ob i czynnik reumatoidalny. ob-6 , morfologia i mocz wyszly dobrze, czynnik reumatoidalny ujemny, rtg dloni i nadgarstkow-bez zmian. dostalam lek aglan i skierowanie do reumatologa. w miedzy czasie poszlam prywatnie do ortopedy na usg dloni. wykazalo : w obu rękach występuje pogrubienie pochewek zginaczy palców, bez obecności wolnego płynu. Maziowka ST.a MPC i aPIP bez uchwytnych zmian. ortopeda zalecil najpierw wizyte u reumatologa tak jak byla pierwsza sugestia lekarza rodzinnego. w polowie sierpnia bylam u reumatologa. lekarka zdziwila sie chyba troche ze ortopeda nie dal mi zadnej blokady. dala mi skierowanie na anty ccp. ponowna wizyta w polowie wrzesnia. zazywam lek febrofen zapisany przez reumatologa.
mam problemy z poruszaniem palcami glownie serdeczny wskazujacy i srodkowy. nie moge do konca zacisnac piesci ani wyprostowac dloni. moje palce sa jakby sztywne przykurczone. nie pracuje fizycznie, ale duzo pisze na komputerze( nawet po 10 h dziennie), wykonywalam wczesniej prace podczas ktorych czulam przesilenie dloni. mam rowniez nadwyrezone nadgarstki i mrowienia dloni podobne do zespolu ciesni nadgarstka. jesli to nie rzs to czy tak dlugi okres bez konkretnego leczenia i rehabilitacji moze utrwalic te zmiany? boje sie ze moje dlonie juz nigdy nie odzyskaja sprawnosci.