Witam, mam 24 lata - jakiś czas temu miałam wycinanego potworniaka jajnika prawego o wymiarach ok. 7 cm x 4 xm. Czekam obecnie na wynik badania hist-pat. Mam obawy co do "złośliwości" tego nowotworu. Po pierwsze bardzo szybko rósł - pod koniec października (w momencie wykrycia) miał 4 cm, 3 tyg. później miał 5 cm, a kolejne 3 tyg później już 7 cm. Potworniak miał charakter torbielotato-lity, dwie przegrody, bez przpływu dopplerowskiego. Po drugie - w obrębie częsci torbielowatej widoczna była narośl brodawkowata o wym. ok 9 mm.
W październiku na jajniku lewym wykryto również guza hiperechogenicznego w centralnej części jajnika o wymiarach 2 cm. Guza nie zdecydowali się wyciąć - nie wiem dlaczego.
Markery wyszły w normie.
Moje wątpliwości dotyczą faktu, że ponadto TSH bardzo szybko mi spadło, miałam wręcz za wysokie, a teraz po raz pierwszy spadło poniżej 2,0 (od dziecka tak niskiego nie miałam).

Jaka jest szansa, że zmiana może okazać się złośliwa?