Witam,
mam problem. Mam 15 lat. 3 tygodnie temu, przy wzroście 167 ważyłam 64 kilo. Teraz ważę 57. Staram się przełamać w sobie i próbuję jeść, ale przeważnie kończy się na dwóch małych posiłkach dziennie.

Moja samoocena bardzo spadła - czuję się brzydka i gruba. Codziennie płaczę. Jestem też dość niedowartościowana, czuję się mniej lubiana od innych i nie wierzę że komukolwiek mogłabym się spodobać.

Strasznie "śmieszy" mnie moja mama. Skończyła psychologię i myśli, że wszystko o mnie wie i zna każdy mój problem. Tak na prawdę nie wie o mnie prawie nic. Na dodatek rodzice zawsze faworyzują moją młodszą siostrę (7 l.). To jeszcze rozumiem, bo jak byłam mała też byłam rozpieszczana. Najbardziej irytuje mnie to, że zaprzeczają, a prawda jest taka, że cokolwiek by się nie działo i tak zawsze mi się dostanie.

Wszystko zaczęło mnie przerastać, więc sięgnęłam po alkohol. Od poniedziałku do soboty zeszłego tygodnia jedyną rzeczą jaką spożyłam była wódka. Dzień w dzień piłam. Teraz tego żałuję, ale nie byłam w stanie zahamować.

Ostatnio pojawiły się też myśli samobójcze. Zaczęłam oglądać zdjęcia, czytać różne fora internetowe. Mam jednak dla kogo żyć i staram się nie robić niczego głupiego.

Nie wiem co mam zrobić ...