Witam,
Od końca stycznia mam pewien problem, otóż... pewnego poranka obudziłam się z połową górnej wargi, która wyglądała dosłownie jak wiśnia. Nic takiego nie zjadłam, nic nie pyliło, kompletnie nic co by mogło wpłynąć na jakąkolwiek reakcję alergiczną. Tego samego dnia zwróciłam się do lekarza, który kazał brać mi wapno oraz dostałam zastrzyk na uczulenie (nie mam pojęcia jak się nazywał ). Myślałam, że problem mienie ale nie, zaczął się dramat. Z dnia na dzień zaczęła mnie swędzieć skóra, na dobrą sprawę - jej kawałki. Gdzie się tylko podrapałam dostawałam ogromne, czerwone bąble. Największa ich część skumulowała się na stopach. Myślałam, że to uczulenie na proszek czy cokolwiek innego, więc to zlekceważyłam. W połowie lutego ponownie spuchła mi warga i do tego te bąble. Zgłosiłam się na pogotowie (był to już wieczór), pani przepisała mi tabletki Rupafin 10 mg i stwierdziła, iż to na pewno reakcja alergiczna. Gdy zaczęłam brać tabletki, wszystko wróciło do porządku. W międzyczasie dostałam skierowanie do alergolog a. Gdy musiałam odstawiać tabletki na czas testów alergicznych, wystarczył jeden dzień aby bąble powróciły. Testy nie wykazały nic. Plastry na plecy także. Do tego ostatnio dostałam duszności, na które dostałam Ventolin.
Jestem już zrozpaczona... Czy ktoś z Państwa zetknął się już może z takim przypadkiem lub może podejrzewa co to może być? Podkreślam - całkowicie nic nie zmieniałam w swej diecie oraz kosmetykach, które używam.
Pozdrawiam[IMG]file:///C:/Users/Blondynka/Documents/My%20Bluetooth/20160424_225107.jpg[/IMG]
[IMG]file:///C:/Users/Blondynka/Documents/My%20Bluetooth/1463996509474.jpg[/IMG][IMG]file:///C:/Users/Blondynka/Documents/My%20Bluetooth/1463996494397.jpg[/IMG][IMG]file:///C:/Users/Blondynka/Documents/My%20Bluetooth/1463996503754.jpg[/IMG]