Witam. Jestem mężczyzną i mam 31 lat.Mój problem polega na tym, że bardzo często oddaje mocz. Już od dawna tak miałem, ale zawsze sobie tłumaczyłem, że pewnie mam wrażliwy pęcherz. Od kilku miesięcy jednak objawy się nasiliły. Zacząłem chodzić do łazienki również w nocy tak mniej więcej 2 razy. Jest to dla mnie uciążliwe. Czasami staram się nie pić na 2 h przed snem, a i tak budzę się wysikać. Mało tego potrafię wysikać się nawet o 6 rano kiedy wstaje. Nie wiem nawet dlaczego skoro tak ograniczyłem spożywanie płynów przed snem. Od dwóch miesięcy jednak problem się nasilił. W nocy podczas wzwodu mam podwójny strumień moczu. Od ujścia cewki przyjmuje kształt litery V. Rozprysk jest na tyle duży, że potrafię obsikać deskę z dwóch stron. Jest to dla mnie mocno krępujące, że zacząłem sikać na siedząco. Zjawisko ma miejsce tylko podczas wzwodu lub połowicznego wzwodu. Podczas spoczynku też za dobrze nie jest. Strumień moczu przy wylocie cewki jest wąziutki, żeby za pół centymetra zmienił się w szeroki. Żeby to zobrazować wyobraźmy sobie patyczek po lodzie. U ujścia cewki patyczek stawiamy na sztorc, a za jakiś centymetr szerokość jest taka jakby leżał płasko. Taki skręcony strumień. Do tego mam wrażenie takiego niepełnego wypróżnienia pęcherza. W trakcie sikania ciśnienie spada. Strumień robi się coraz słabszy, aż zamienia się w kapanie i koniec. Miałem robione badanie na mocz, które nic nie wykazało, USG jamy brzusznej też okej, Zrobiłem sobie dodatkowo PSA i też wynik był dobry. To samo z morfologią i poziomem cukru. Nie wiem co mam robić dalej. O czym mogą świadczyć tego typu objawy. Bardzo proszę o pomoc.