Witam.
Od pewnego czasu na prawej dłoni mojej babci można było zaobserwować delikatnie fioletową, małą plamkę pod skórą. Nie było stanów zapalnych, nie bolało. Ostatnio w tymże miejscu urósł mały bąbel, babcia po wizycie u lekarza została skierowana na zabieg zamrażania azotem. To tylko pogorszyło sytuację, ponieważ bąbel pękł i skóra w tym miejscu nie może się zrosnąć z powodu jego wielkości. Co pewien czas krwawi, w losowych momentach, niezwiązanych nawet z jakąkolwiek aktywnością owej dłoni.
Wczoraj po ponownej wizycie u lekarza został zebrany materiał, wymaz z bąbla (2 szklane płytki zostały do niego przyciśnięte, a następnie wzięte do analizy, wynik dopiero za 2 tygodnie).
Pierwszą diagnozą była podskórna kurzajka, ale czy może być to coś jeszcze innego?
Poniżej linki do zdjęć:
http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2018/1...103_095923.jpg

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2018/1...103_095944.jpg