Od 1,5 miesiąca mam nieregularny okres, myślałam, że jest to spowodowane lekkim zapaleniem pęcherza, które już wyleczyłam.
Mianowicie, okres od prawie roku miałam w ostatnich dniach miesiąca(wcześniej był bardzo nieregularny), jednakże w lutym mimo tego, że w styczniu wystąpił normalnie, dostałam okres w połowie miesiąca, trwał tyle ile zwykle trwa u mnie miesiączkowanie. W tym miesiącu również okres dostałam w połowie miesiąca tyle, że zamiast normalnego krwawienia w pierwszych dniach występowało bardzo skąpe, natomiast teraz pojawiają się znikome ilości krwi połączone z brązowymi upławami.
Obawiam się, że mogę być w ciąży, ponieważ około miesiąca temu partner wszedł we mnie kilka razy bez zabezpieczenia, po tym jak wcześniej już się kochaliśmy, czy jest możliwość zajścia w ciążę w taki sposób? Zastanawia mnie również, czy przyczyną tak mało obfitego okresu nie może być to, że w tamtym miesiącu ciągle się przeziębiałam, natomiast w tym od tygodnia zmagam się z anginą?

Wizytę u ginekologa mam umówioną dopiero na za tydzień, a zaczynam się denerwować stąd moje pytanie tutaj.
Dodam jeszcze, że w ostatnim czasie przyjmuję rekordowe ilości witaminy C, która jak się orientuję zmniejsza obfitość krwawienia.