Tydzień temu współżyłam ze swoim chłopakiem, był to dość ostry seks. Po stosunku zauważyłam krew na majtkach, poszukałam w internecie i doszłam do wniosku, że to z powodu otarć. Aby zapobiec powtórzeniu mieliśmy tygodniową przerwę. Jednak wczoraj spróbowaliśmy znowu i problem się powtórzył, nawet poplamiłam łóżko i całą pościel... Dziś rano spostrzegłam, że wisi mi "kikut" z pochwy i kompletnie nie wiem co się dzieje przewertowałam internet i nigdzie nie mogę znaleźć odpowiedzi na mój problem Dodam, że podczas miesiączki wkładając tampony miałam czasem problem z wyciągnięciem go, ponieważ to "naczynko" jakby zahaczało o końcówkę tampona (przy sznurku) więc musiałam sobie ręcznie pomagać i "ściągać" to naczynko z tampona. Czy wymagana jest wizyta u ginekologa? Boję się iść, ponieważ nigdy nie byłam (18 lat). Proszę o pomoc, nie wiem co robić