Dzień dobry,
Mam niemal 23 lata i jeszcze nigdy nie byłam u ginekologa. Wiem, że już dawno powinnam, jednak mam paniczny strach przed wizytą. Nigdy nie uważałam, że muszę iść. Okresy mam bardzo regularne i nie współżyję. Jednak od 9 lat borykam się z silnymi stanami depresyjnymi i myślami samobójczymi, jak się jakiś czas temu zorientowałam silnie związanymi z miesiączkowaniem. Cały miesiąc wszystko jest w porządku, a jak zbliża się okres, znikąd pojawiają się myśli samobójcze, po czym po 1 czasami 2 dniach pojawia się też miesiączka. Zanim powiązałam stany depresyjne z okresem myślałam, że powinnam udać się do psychologa, jednak ktoś doradził że powinnam najpierw przebadać hormony.
Wiąże się to jednak z wizytą u ginekologa. Pójść mogę, jednak nie będę się przed nikim rozkładać... nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia, że to jest lekarz, że kobieta, czy mężczyzna. W moim odczuciu to nadal jest ktoś obcy. Równie dobrze mogłabym rozłożyć nogi przed pierwszą lepszą osobą, z niewielką różnicą, że niczego się nie dowiem.
I tu rodzi się pytanie, co teraz. Bo nie sądzę, otrzymam skierowanie na podstawie rozmowy. A rozkładanie nóg przed lekarzem zdecydowanie nie wchodzi w grę.
Czy istnieją badania, które nie wymagają obnażania się przed lekarzem?