Dzień Dobry moja siostra ma padaczkę nieokreśloną lekarze nie wiedzą czym została wywołana. Ale ja podejrsewam, że została wywołana bardzo silnym przeżyciem. Ale może zacznę od początku moja siostra ma 17 prawie 18 lat. Do tej pory nie miała objawów padaczka ale w lutym tego 2018 roku w mojej rodzinie wydarzyła się tragedia mojej rodzinie spaliło się mieszkanie. Kiedy wybuchł pożar siostra była u sąsiadki. I dowiedziała się, że nasz dom zaczyna się palić. W domu był tata który trochę ucierpiał w pożarze był poparzony. I siostra może podam imię Sandra myślała, że tata zginął w tym pożarze. I tak bardzo się przejęła, że sama wylądowała w szpitalu. Straciła wtedy przytomność na ładnych parę godzin po odzyskaniu przytomności dopiero po godzinie dwóch dotarło do niej, że tata jednak żyje i siedzi koło niej. Przez prawie dwie godziny mówił do niej. Od tamtej pory w okresie wieczornym a dokładniej w porze snu kiedy to próbuje zasnąć zaczunaja się ataki. Raz silniejsze raz słabsze. Miota się, telepie nią, dostaje skurczy mięśni i czasem wymiotuję wszystko dzieje się nieświadomie. Czasami bardzo często chodź nie zawsze ma zaniki pamięci nie pamięta np. Co się działo cały dzień lub wcześniej. Mama ciągle jej mówi co się działo odpowiada na jej pytania. Oczywiście po dłuższym czasie od ataku wszystko do niej wraca. Cała pamięć i pamięta wszystko. Dziś byłem przy tym ataku i zauważyłem, że nie przytomna powtarza Ciągle "tata" Odrazu skojarzyłem, że może to być związane z tym pożarem chociaż jest to bardzo prawdopodobne to nie jestem pewny. Po pierwszym ataku lekarze nie wiedzieli, że to padaczka ponieważ objawy nie do końca na to wskazywały. Dalej lekarze nie mogą ustalić czemu ma tą padaczkę i co ją mogło dokładnie wywołać chociaż rodzice im opowiadali o tym pożarze. Ataki potrafią być coraz silniejsze. Przyjmuje leki i to bardzo silne i drogie. Czasami trzeba zaaplikować potrójną dawkę tego leku ale wtedy chodzi jak naćpana. Mi się zdaje, że przeżyła na prawdę bardzo silną traumę po tej tragedii. I jej umysł stara się wyprzeć te wydarzenia z tamtego okresu i po prostu słabo sobie radzi z tym i właśnie tymi atakami na tle epilepsyjnym się broni. Ale nie jestem pewny co do tego. Lekarze mogą się mylić że to jest padaczka ponieważ nie są pewni do końca. Wczoraj np. Nie miała żadnego ataku chociaż codziennie je ma. Za to dziś objawy były krótkie chociaż mocne i częste.
Proszę o pomoc :

Czy da się coś zrobić z tą padaczką?
Czy to na pewno jest padaczka a nie co innego?
Czy tą padaczka zniknie?
Czy da się jakoś ją wyleczyć?
Dla czego objawia się tylko w nocy, albo kiedy idzie spać?
Jak uspokoić ją na zawsze.