Witam
Moja babcia od kilku lat boryka się z problemem owrzodzenia żylakowatego na lewej nodze, ma do tego cukrzyce. Jakiś czas temu udało sie jej znacznie pomniejszyć ranę lecz od kilku miesięcy znów się powiększa. Babcia skarży się że ją szczypie i boli (ale nie bez przerwy). Chciałbym uzyskać pomoc na temat leczenia, gdyz chodzi do lekarzy ale nie potrafią tego wyleczyć. Najbliższa wizyta u dermatologa jest możliwa za około 2 miesiące dopiero a niechałbym żeby sie meczyła aż 2 miesiące. Czytałem coś o żelu Curiosin, że podobno pomoga na takie schorzenia, czytałem także o opatrunkach ze srebrem. Czy to coś może pomóc? może ktoś się już wyleczył z podobnej choroby. Bardzo proszę o pomoc!