Osoba starsza (ok. 65 lat) po dwóch zawałach, ostatnio skarży się na ostry (piekący) ból w klatce piersiowej. Pierwszy raz, złapało go to w nocy, tak, że nie mógł spać, następnego dnia udał się do lekarza. No i tutaj tradycyjnie: jakieś proszki przeciw bólowe, i do domu. 2 dni był spokój, a teraz, po wysiłku fizycznym, znowu to samo, co to może być? czy szukać przyczyny w dolegliwościach sercowych? zawał to raczej nie jest, bo ból pojawia się, i przechodzi? a trwa ok 1-2h
Prosze, pomóżcie, martwie się...