Witam serdecznie
Zarejestrowałem się ponieważ szukam pomocy w rozwiązaniu mojego problemu, który dokucza mi od kilku lat. Chodzi o to, że podczas oddawania moczu czuje taki jakby opór gdzieś w połowie długości penisa, jakby mi tam coś przeszkadzało, wraz z pojawieniem się tego objawu - strumień moczu zrobił się osłabiony, zwłaszcza pod koniec oddawania moczu. Nie jestem w stanie opróżnić cewki jak gdyby do końca, zawsze mam wrażenie, że coś tam w środku zostało co często kończy się tak, że wylatuje samoistnie po że tak powiem zakończonej czynności co skutkuje kilkoma mililitrami moczu w majtkach. Kiedyś za pośrednictwem mięśni kegla opróżniałem wszystko i czułem, że już nic nie zalega, teraz nie mam takiej możliwości. Jakby mięśnie kegla coś blokowało, mam wrażenie że nie mogę ich tak napiąć jak dawniej. To wszystko stało się dość nagle i długo nigdzie z tym nie szedłem bo sie wstydziłem. Niedawno byłem u urologa, przepisał furaginę która nie pomogła i zrobił usg jąder. Nic nie mówił więc pewnie wszystko jest ok. Zastanawiam się co dalej z tym zrobić, jakie badania zasugerować lekarzom, do kogo jeszcze się udać, jeśli do urologa to jak mu to opisać żeby zrozumiał o co mi chodzi bo mam wrażenie, że tłumaczenie tego na żywo słowami w stresie będzie wyglądało idiotycznie. Nie mam z tym problemów jakichś wielkich aczkolwiek postanowiłem zadać pytanie jeszcze tutaj. Dodam, że mam żylaki odbytu stopnia 1 i w ogóle niezdiagnozowane problemy z jelitami (skierowanie na kolonoskopię). Zrobiłem sobie kiedyś badanie na marker nowotworowy prostaty, ale też nic nie wykazał na szczęście. Bardzo proszę o pomoc.
Pozdrawiam
Edytuj Post