Witam wszystkich, około 2 tygodni temu miał miejsce bardzo przykry wypadek. Moja siostrzenica (4 latka) została dotkliwie pogryziona przez psa, dokładny przebieg zdarzenia nie jest znany jednak na 99% pies chwycił ją za warkocz i zaczął intensywnie szarpać w skutek czego oderwał się cały płat skóry na głowie, wyglądało to fatalnie lekarze natychmiast podjęli działania została przewieziona do szpitala gdzie poddano ją przyczepowi skóry. Nie jestem biegły w medycynie dlatego tez nie jestem w stanie powiedzieć czy byłą to całościowo jej skóra która została wyszarpana czy też sztuczna, na pewno nie pobierano jej z żadnej części jej ciała, lekarze rokują że

A) Może być wszystko w porządku i rana bezproblemowo się zagoi

B) Będą trudności z gojeniem (ropienie itp.)

C) Najczarniejsza z opcji - dojdzie do martwicy i przeszczep się nie przyjmie

Czas na pytanie klucz, o ile wiem że jej stan zdrowia się poprawia a jej życiu nic nie zagraża co jest oczywiście priorytetem o tyle nie mam odwagi ani ja ani nikt z rodziny zapytać lekarzy czy włoski na głowie odrosną i wszystko będzie jak dawniej ? oczywiście zdaje sobie sprawę że przy opcji C) nie ma takiej możliwości ale co w pozostałych przypadkach ? Bardzo proszę o poradę i odpowiedz w tej kwestii