Witam... 2 dni temu oparzyłam się prostownicą, która była rozgrzana do temperatury 170 stopni... Mam dwie rany obok siebie, o długości niecałych 10 cm. Rany są zarumienione z brzegu z lekko żółtawym zabarwieniem w środku. Bolą i są w miejscu gdzie są narażone na ruch. Nie pojawiły się żadne bąble. Na rany psikam Panthenolem 3 razy dziennie, jednak boję się, że to nie wystarczy i pozostaną mi po tym bizny. Mam w domu krem Bliznasil, więc gdy się wszystko zagoi, mam w planach nim smarować.
Jakieś rady?