Witam. Okres spóźniał mi się 9 dni. Test zrobiłam dzień przed spodziewaną miesiączką (być może trochę za wcześnie). Podejrzewałam, że jestem w ciąży. Współżyłam z mężczyzną w dni płodne, skończył we mnie. Nie miałam typowych dla mnie objawów okresowych, wręcz przeciwnie. Zawsze miałam wilczy apetyt, tonami jadłam słodkie, teraz odpychało mnie od jedzenia (przede wszystkim od słodkiego). Lubiłam spać, a teraz cierpiałam na bezsenność. Kręciło mi się w głowie, robiło mi się słabo. Dziwnie bolały mnie piersi, sutki. 12 lutego pojawiło się lekkie brązowe plamienie, a 13- różowe (kilka plamek). W nocy z 13/14 luty, odczułam silny ból w okolicy lewego jajnika. Nie pomagały tabletki. A później wyleciało ze mnie coś dziwnego. Wyglądem przypominało jasne "mięso". Mam zdjęcie, ale nie chce tego tu publikować. Co to może być? Na badania wybieram się dopiero 20 lutego.