We wczesnym dzieciństwie uległam drobnemu wypadkowi w wyniku, którego moje oko doznało urazu mechanicznego. Przecięta została rogówka, którą fachowo pozszywano. Jednakże po zabiegu w oku nie było pełnego widzenia. Część okulistów nakłaniała do noszenia okularów, które nie zmieniały zbyt wiele jeśli chodzi o jakość widzenia (wada była na tyle duża, że nie można było przepisać szkieł o mocy w pełni ją korygujących). Po wielu próbach przyzwyczajenia się do okularów, zaniechałam ich noszenia. Drugie oko jest w 100% sprawne i wada lewego nie przeszkadza mi w funkcjonowaniu. Jednak obecnie zdaję sobie sprawę, że zaniedbanie chorego oka może w przyszłości doprowadzić również do pogorszenia stanu tego zdrowego. Obecnie jestem na etapie poszukiwania rozwiązania mojego problemu i znowu opinie lekarzy są całkowicie rozbieżne. Jeden z lekarzy stwierdził astygmatyzm i zasugerował wszczepienie soczewki torycznej (zabieg podobny do tego wykonywanego przy zaćmie) lub noszenie soczewek kontaktowych o dużej mocy cylindra (min. 5). Inny lekarz orzekł, że nie ma możliwości skorygowania wady, można jedynie zastanowić się nad zabiegiem kosmetycznym, który zmniejszyłby widoczność blizny (na tym zupełnie mi nie zależy). W klinice okulistycznej w Katowicach, lekarki przeprowadzające badanie wstępne, nie wiedziały za bardzo co w ogóle mają orzec w tym przypadku, skierowały na badanie do poradni rogówki. Moje pytanie i prośba w związku z tym jest taka - czy ktoś słyszał o podobnym przypadku i wie coś na temat sposobu leczenie? Czy może polecić jakiegoś lekarza/placówkę, gdzie będę mogła liczyć na jakąś konkretną opinię oraz wyjaśnienie jakie są możliwe rozwiązania tego problemu?