witam.
Od kilku lat borykam sie z duzym problemem, mianowicie z mojego odbytu wydobywa sie zapach kalu.
dokladniej mowiac mam problem z nietrzymaniem gazow. nastepnym objawem dosyc niespecyficznym jest fakt odrazu po wyproznieniu wokol mnie strasznie czuc ten zapach. nawet gdy wezme prysznic czuc dalej ten zapach, malo tego pol godziny po pryszicu moj odbyt jest jakby brudnawy, znowu musze go czyscic. macie jakies pomysly, rady albo podobny problem?regularnosc wyproznien mam super, codziennie rano kolo 7...nie mam ani biegunek ani zaparc, widzial mnie rodzinny i robil per rectum, stwierdil ze wszystko ok wiec poszedlem do gastrologa. kolopatia spastica(nie wiem czy poprawnie napisalem) i oczywiscie wszystko jest ok wg lekarza. nie wiem juz co robic. wybiore sie chyba do proktologa. zauwazylem rowniez podczas prysz nicu sprobowalem sam zbadac odbyt, zwieracz zewnetrzny wogole nie stawial oporu dla palca, nie wiem co ci lekarze widza...dodam jeszcze ze czasami czuje pieczenie w odbycie po wyproznieniu, czasami czuje uczucie ciepla jakby gazy sie wydiostawaly, codziennie gdy biore prysznic widze ze okolice odbytu sa zabrudzone...ma ktos cos do powiedzenia?