Witam.
Problem dotyczy mojego dziadka(wiek : około 80lat). Podczas pobytu w szpitalu nabawił się takich odleżyn na pupie że już sami nie wiemy jak to leczyć. Dodam tylko że teraz sam nie jest w stanie przewrócić się na drugi bok sam, a ma ponad 110kg wagi.
Wszystko to(ta cała rana - odleżyna) umiejscowiona jest w górnej części pupy( )*() - gwiazdka oznacza środek pomiędzy pośladkami, który goi się bardzo ciężko - widać dosłownie "mięso".
Wszystko to(ta cała rana) bardzo go boli oraz piecze, co wyklucza możliwość dłuższego(nawet nie 5minutowego) leżenia na wznak. Całą ranę smarujemy/leczymy póki co środkiem który jest bardzo tłusty(teraz nie pamiętam nazwy - później ją podam) i który pomaga w leczeniu(widać jak odleżyna się zmniejsza). Czy jest może coś, jakiś środek który polecilibyście Państwo ? Może coś jest na zmniejszenie pieczenia? Cała rana jest bardzo ciepła, wręcz gorąca niekiedy.
Druga sprawa jest taka, iż obawiamy się że może pojawić się lada chwila kolejna odleżyna w górnej części uda(na wysokości kości udowej). Jest tam bardzo widoczny czerwony ślad. Czy jest coś co mogłoby zmniejszyć/wyeliminować/zminimalizować szansę na powstanie w tym miejscu kolejnej odleżyny ?
Odleżyny staramy się oklepywać jak najczęściej(podobno tak należy robić, sam mogę powiedzieć że coś to jednak pomogło).
Oprócz tego mamy takie maści jak : Argosuflan oraz Sudocream(nie wiem czy dobrze są napisane nazwy).
Jeszcze oprócz tego ma, chyba też są to odleżyny, dwie na stopie od zewnętrznej strony - wygląda to jak pęcherz wypełniony krwią, czy czymś bardzo ciemnym i czerwonym wręcz bordowym. To na szczęście się nie powiększa, lecz nie widać też aby przez środki które wymieniłem zmniejszały się te rany.
Bardzo proszę o porady.
Pozdrawiam.