Temat: Objawy choroby,diagnoza a urojenia.

Witam, 3 lata temu zgłosiłem się do neurooga z powodu drżenia mięśni przy napięciu, przez pół roku chodziłem na siłownie.
Ostatnia wizyta miesiąc temu.
Ostatnio robione wyniki CK (339) wynik EMG wykazał lekkie ciągi miotoniczne.
Neurolog, przypuszcza dystrofie miotoniczną 2 stopnia, ze względu na prawie zerowe objawy.
"Na oko" lekarze mówią że wyglądam na zdrowego faceta.
Jednak jedno mnie przeraża, wmówiłem sobie albo i nie, że mam SLA.
Wywnioskowałem to z tego że widocznie pulsowała mi mała część języka, mam lekkie fascykulacje mięśni, oraz lrkko rozdwaja mi się obraz (do góry) znaczy bardzo jasne przedmioty, bądź napisy.
Może to i głupie ale dobiło mnie totalnie obejrzenie ostatniego odcinka Dr Housa.
Pacjentowi zadrżał palec, i diagnoza została odrazu wystawiona SLA.
Mi raz przy kciuku 3x zadrżał mięsień co poskutkowało drganiem palca, przerażony już nie wiem co robić, martwię się strasznie, nie potrafię normalnie przez to funkcjonować.
Pani doktor, powiedziała mi że to na 100% nie jest stwardnienie zanikowe boczne. Jednak ja nie potrafię w to uwierzyć, ze względu na ten język oraz palec.
Czy z wywiadu rodzinnego, wyników CK, morfologii i innych z krwi, EMG, można wykluczyć tę chorobę i uwierzyć doktorce? Mam 20 lat, i chyba jestem hipochondrykiem.

Dr House to tylko serial Fakt, jak ja oglądałam po raz pierwszy, też widziałam w sobie mnóstwo chorób. Zobaczyłam nawet raka w wystającym żebru. Jestem chuda jak szczapa i krzywy kręgosłup, więc leżąc na brzuchu trudno, żeby coś się nie wbijało. Lekarka musiała mieć ze mnie ostrą polewkę A palec może drżeć z tysiąca innych powodów. Jeżeli pierwszy lekarz Cię nie uspokoił, spróbuj pójść do innego i bądź nim absolutnie szczery. Opowiedz o wszystkim, co Cię niepokoi, co boli, co podejrzewasz. Też mi się wydaje, że nic poważnego Ci nie dolega, a kolejna wizyta może Cię uspokoi. Powodzenia

To było tak: że chodziłem regularni do neurologa, Pani z Wrocławia mnie przyjmuje.
Wykryto u mnie podejrzenie dystrofii mięśniowej, ale nie groźnej bo jakiegoś słabego stopnia.
Jednak naczytałem się w internecie objawów SLA po tym jak pulsował mi język.
Potem zauważałem ich coraz więcej, jednak Pani doktor powiedziała mi że na 100% nie mam tego bo widzi po wynikach. I mnie martwi to że ja sam siebie nie mogę do tego przekonać, czy da się po badaniu krwi, EMG, wywiadu rodzinnego, znalezieniu tej dystrofii wykluczyć SLA.

Czy ktoś się jeszcze wypowie? Mam już tego dosyć, miejsce w kolejce do poradni genetycznej półtora roku.
Do tego czasu zwariuję totalnie... Mam wrażenia że język mi pulsuje co jakis czas. Nie wiem już czy to wszystko dzieje się w mojej głowie, że przeczytam objaw i mi on wystepuje.